Laptop na Ubuntu: obsługa zewnętrznego monitora

[TheUsh]

W sumie to nie jest żaden rażący błąd czy problem, ale przy pracy z Ubuntu doskwiera pewna upierdliwość (która jest jednym z powodów, dla którego z Linuksa korzystam już tylko okazjonalnie), za której rozwiązaniem nie wiem jak googlować.
Mianowicie obsługa zewnętrznego monitora w laptopie wygląda w ten sposób, że za każdym razem trzeba ręcznie włączać w ustawieniach dodatkowy monitor, a ekran laptopa wyłączać.
Zdecydowanie irytujące zadanie, które o dziwo w wersji 8.04 działało tak jak na Windzie, czyli że po podłączeniu monitora system sobie go wykrywał i automatycznie się przełączał.
Czy jest możliwość przywrócenia takiego sposobu działania w nowszych wersjach Ubuntu?

Przy okazji: Czy Gnome ma jakąś opcję, dzięki której przy przełączaniu się na wyższą rozdzielczość, aplety zegara, traya, przeglądarki pulpitów itd. pozostawały by w rogach panelu, a nie w miejscu w którym kończyła się wcześniejsza rozdzielczość? Przeciąganie ich za prawie każdym razem (bo czasem o dziwo same się ustawiają tam gdzie powinny) też jest strasznie upierdliwe.

Pozdrawiam.

[arctgx]

Też miałem (w Debianie i Ubuntu) problem z paskiem przy zwiększaniu rozdzielczości, a nie pamiętam czy i jak sobie z nim poradziłem. Zdaje się to być błędem rozszerzenia RandR albo współpracujących z nim programów rysujących okna czy panele. Pozostaje chyba spróbować zgłosić go lub sprawdzać na bieżąco aktualizacje.

Być  może chwilowym obejściem problemu z dwoma monitorami będzie skrypt z użyciem polecenia xrandr. Nie podpowiadam szczegółów, bo miałem taką zabawę jakieś pół roku temu u znajomego na Ubuntu 8.10 i nie pamiętam nawet jak się skończyła...

[TheUsh]

W końcu chyba zgłoszę im ten problem z panelami, bo miałem nadzieję, że w 9.04 naprawią, ale jednak nic z tego. Nadal to samo.
Ale pozostaje jeszcze pierwszy problem... Pamiętam, że w nowościach w 8.04 była ulepszona obsługa zewnętrznych monitorów/projektorów i rzeczywiście działało dobrze, a w 8.10 coś niestety skopali.