Nowe posty

Autor Wątek: Dystrybucja dla muzyka  (Przeczytany 5468 razy)

Dyzajash

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« dnia: 2009-01-11, 16:23:18 »
Hiho, jest to mój pierwszy post więc witam wszystkich :)

Otóż jak w temacie szukam dystrybucji linuxa dobrej dla muzyka (przystosowanej np. do obróbki muzyki itd. ) Czy znacie jakieś ?
Najlepiej jakby obsługiwała KDE :)

A co do mojego doświadczenia z linuxem to miałem już Debiana +Gnome i + KDE , PLD , Ubuntu , Xubuntu , Kubuntu i PC Linux OS, zahaczyłem też o Gentoo ale nie spodobał mi się :/

TheUsh

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #1 dnia: 2009-01-11, 16:44:43 »
Ogólnie rzecz biorąc, Linux słabo nadaje się do produkcji muzyki i każda z dystrybucji będzie równie kiepska ;)
Co prawda istnieje np. Ubuntu Studio, ale szczerze mówiąc ciężko coś sensownego na tym stworzyć.

Dyzajash

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #2 dnia: 2009-01-11, 18:16:10 »
tak żeby nie zaśmiecać forum nowym tematem :
 
Otóż ,skoro nie ma dystrybucji typowo muzycznej więc zostanę na Mac'u :P Ale komp stacjonarny zostaje pusty więc wypadało by zainstalować na nim Linuxa
Moje parametry:
Ati Radeon 9800Pro
Intel Pentium 4 (2,8Ghz)
RAM 1giga

Czego wymagam od systemu ? Stabilności,szybkości,obsługi KDE 4,
a i żeby :
-nie trzeba było kompilować danych jak w Gentoo
-nie Arch,Debian,Ubuntu,Fedora i KateOS!

PS: coś wam się źle wyświetlają informacje o tym jaki system używam :/ Bo używam Mac Leopard,i Safari

freemind

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #3 dnia: 2009-01-11, 19:14:00 »
Wypróbuj Jacklab. Testowałem go jakieś 3 lata temu (wtedy jeszcze to się nazywało SuSE Audio). Ku mojemu zaskoczeniu spokojnie mogłem tam uruchomić Battery2, Absynth3 oraz wiele innych VST i używać ich w Rosegarden. Nawet mi Cubase SX 2 odpalił, ale nie wydawał z siebie dźwięków, dziś jest coś co się nazywa WineASIO, wiec tym razem może by grał.
Generalnie Linux nie jest zbyt dobry do produkcji muzyki, ale warto sprawdzić JackLab. Największą bolączką jest brak wsparcia komercyjnego formatu wtyczek, chociażby tego najbardziej popularnego - VST.

Jeśli jednak masz Mac to wykorzystuj go do prac muzycznych.
Co do Linuksa to widzę, że odrzuciłeś jedne z  fajniejszych dystrybucji (Arch,Debian,Ubuntu,Fedora i KateOS).
Może wypróbuj Mandriva, PCLinuxOS, Sabayon, Suse.
Dlaczego zależy Ci akurat na jeszcze niedopracowanym KDE4 ?

arctgx

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #4 dnia: 2009-01-11, 19:52:17 »
Trudno chyba pogodzić stabilność przy tak ciężkich zadaniach jak przetwarzanie wielu ścieżek dźwięku ze środowiskami w stylu KDE, które przeładowane są zasobożernymi bajerami.

Nawet jeśli dystrybucja jest tak przygotowana (a dystrybucje dźwiękowe do nich należą), że zadania mniej ważne (jak zdarzenia wyłapywane przez elementy KDE) będą wywłaszczane z kolejki na rzecz zadań z priotytetem czasu rzeczywistego (niektórych programów dźwiękowych), nie ma sensu przeładowywać systemu podczas pracy z dźwiękiem. Na czas bardziej złożonej roboty zapomnij lepiej o KDE czy GNOME na rzecz prostego menedżera okien typu fluxbox.

http://www.ubuntustudio.org/
Zajrzyj do nieaktualnej trochę strony http://linux-muzyka.ixion.pl

Dyzajash

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #5 dnia: 2009-01-11, 21:26:06 »
hymm dlaczego akurat odrzuciłem Arch,Debian,Ubuntu,Fedora i KateOS ?
1)Użytkowałem Debiana przez ok 1 rok ,nudził mi się powoli więc stwierdziłem że czas na wyższy poziom :) .... Ubuntu to jak dla mnie Dno :(
2)Archa próbowałem instalować chyba z 10 razy :/ zawsze z tym samym skutkiem .... Xorg mi się krzaczył O_o
3)KateOS ? Wydaje mi się że twórcy "kasi" w ogóle nie interesują się projektem :/ aktualizacje są baardzo rzadkie....

Co do Susiaka i Mandrivy nie przepadam za nimi :(
Sabayon ? Nie próbowałem :) więc brzmi obiecująco
Co do JackLab  pomyśle o tym :)
PCLinux OS miałem ....nawet fajne :)
--------------------------------------------------------------
@up arctgx

Dlaczego KDE4 ? hymmm trudne wytłumaczenie otóż KDE 3.0 jeszcze trawiłem ale jak weszło 3.5 to był dla mnie szok.Po prostu nie mogę ścierpieć tej wersji ,dopiero KDE4 wydaje mi się lekkim krokiem naprzód od nieudanej 3.5 (sorka jeżeli kogoś obraziłem ). Użytkowałem też przez dłuższy czas gnome i wole od niego trochę odpocząć.
Co do fluxbox'a to pomyśle o nim jak zdecyduje się na edycje muzyki na linuxie.Pamiętam jeszcze jak próbowałem się ze 4 razy przekonać do Xfce 4 ale nie wyszło.....

arctgx

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #6 dnia: 2009-01-11, 21:57:35 »
XFCE wbrew opinii o "lekkości" też można przeładować bajerami (szczególnie jeśli skorzystamy z masy apletów).

Zamiast przejmować się bez powodu o obrazę kogoś tam, proponowałbym, byś dał sobie spokój z nie wnoszącymi nic w praktyce wrażeniami typu "dno", "nie wyszło" czy "nawet fajne".

Dyzajash

  • Gość
Dystrybucja dla muzyka
« Odpowiedź #7 dnia: 2009-01-12, 06:44:46 »
okej :P

dobra poobserwowałem różne top listy linuxów i zdecydowałem się że zainstaluje sobie najpierw Slackware 12.2 i Sabayon'a.... Potem może tego JackLab :)

Tak więc temat do zamknięcia !

Wielkie dzięki :)