Witam
nie wiem, czy inni też mają takie doświadczenia, ale mi się wydaje, że jednak suse10.2 z poprawkami jest wciąż najlepszą wersję tej dystrybucji - przynajmniej jeśli chodzi o narzędzia naprawcze.
Więc tak: elektrownia kilka razy wyłączyła mi prąd, co skończyło się padem jednej z partycji - dokładnie systemowej "/". System nie wstawał. Po załadowaniu sterów nvidii troche pomieliło i reboocik.
[zaraz pewnie kilku mądrych dobrych wujków poradzi mi kupno UPS. Od razu odpowiadam. Tak, macie rację. Mam nadzieję, że dostanę ups'a pod choinkę :-). Swoją drogą ciekawe za co elektrownia pobiera opłatę abonamentową.].
Włączyłem naprawę systemu z płyty od opensuse11 - bo z tego głównie korzystam. Owszem, narzędzie błąd znalazło, poinformowało mnie, że naprawiło, i zwis. Druga próba - to samo.
Wziąłem zatem płytkę od 10.3. Tu było ciekawiej - zaraz po wybraniu "Naprawy systemu" reboot bez ostrzeżenia, i pozamiatane.
Zrobiłem zatem inny trik. odpaliłem z dysku 11 i w lini poleń gruba jako partycję "/" podałem partycje z suse 10.2, które jeszcze siedzi na dysku. Stary dobry susek 10.2 w mig znalazł błąd i go naprawił. Naturalne że skończyło się to propozycją naciśnięcia Contrl-D. I znów reboocik. Ale tym razem 11 wstała bez problemu. pamiętam tez, że kiedyś komuś naprawiałem partycje narzędziami z płyty suse 10.2 i oczywiście system również wrócił.
Wniosek prosty. Jak ktoś ma płytę z suse 10.2,lepiej niech się jej zbyt szybko nie pozbywa.
Problem ze sterownikami. (5)