Witam
Może na wstępie przedstawię swój problem i strukturą połączeń komputerów w sieci.
Otóż mam serwer w sieci o adresie IP 192.168.1.101. Serwer ten ma wgranego linuxa (szczerze mówiąc nie wiem nawet jakiego, nawet bez trybu graficznego - łączę się z nim przez SSH za pomocą putty, jeśli trzeba np. dołożyć jakiś katalog). Serwer ten jest serwerem plików. I w zasadzie tylko tyle - ma zainstalowany serwer samby i cała firma wrzuca tam różne potrzebne pliki - kilkadziesiąt, może nawet kilkaset MB.
Potrzebuję zrobić kopie zapasową zawartości tego serwera (powiedzmy ogranicza się to do tych paru katalogów). Ale kopia ma być wykonywana tak, żeby była prosta do zrobienia (raz na 2 tygodnie), ale jeszcze prostsza dla potencjalnego laika do "uruchomienia". Sytuacja wygląda tak, że komputer owy może w każdej chwili paść - i za pomocą instrukcji napisanej przeze mnie - każda inna osoba w kilka - kilkanaście minut powinna uruchomić serwer z backupem (w kryzysowym przypadku sprzed 14 dni).
Musi się to tak odbywać, że pliki zgrywane na inny komputer w sieci - załóżmy o adresie IP 192.168.1.107 po zmianie adresu IP na 192.168.1.101 - musi być dokładnie takim samym serwerem jak ten główny - w pełni go zastąpić (musi tak być, ponieważ w wielu programach na sztywno jest ustawiony upload plików na 192.168.1.101).
Jakieś pomysły, porady sugestie jak takie coś wykonać?
Liczę na waszą pomoc.
Pozdrawiam.
Problem ze sterownikami. (5)