Komenda została nam podana ot tak, dla zabawy na zakończenie wykładu (wykładowca stwierdził, że znalazł ją sobie w Internecie). Efekt interesujący, ale ja próbuję dociec sposobu działania.
Na razie doszedłem do takiego wniosku, nie wiem czy słusznego:
Od razu widać, że jest to funkcja o nazwie w postaci dwukropka ":". Wg. mnie wywołuje rekurencyjnie samą siebie w nieskończoność (a być może jednocześnie dwa razy się wywołuje, jeśli zawartość listy można potraktować jako potok). Ampersand oczywiście uruchamia procesy w tle.
Tak więc mamy najpierw 1 proces, potem 2, 4, 16, 32, 64.... aż do zapchania pamięci. Dobrze kombinuję?