Instalacja Ubuntu 7.10 - problem

[Horuss]

witam
mam problem i zarazem pytanie dotyczace instalacji ubuntu 7.10

aktualnie mam trzy partycje, wyglada to tak:
c - windows xp 15gb
d - pusty, gotowy na przyjecie ubuntu 15gb
e - programy,gry 120 gb
pobralem juz i nagralem plytke wersje desktop

no i teraz wszystko sie zaczyna. pytam o wszystko, mimo iz moge przetestowac na swoim komputerze, ale boje sie utraty danych, a niektore naprawde sa wazne, a zrobienie ich kopii zapasowej wymagalo by bardzo duzo czasu.
1. czy lepiej jest uruchomic live cd i z poziomu uruchomionego ubuntu instalowac czy od razu z rozruchu ?
2. jaki format musi miec partycja pod ubuntu ? moja 'd' ma ntfs. da sie to zmienic na inna podczas instalacji jesli trzeba?
3. czy podczas instalacji mozna zmieniac cos z partycjami, zwiekszac zmniejszac czy cos ?
4. po przeczytaniu na http://pmu.4.pl/ rozdzialu o partycjonowaniu uznalem ze to chyba trudniejsze niz myslalem... czy trzeba tworzyc jakas druga partycje, to 'swap' ?? o co z tym chodzi ?
5. czy bootmanager lilo instaluje sie automatycznie i po prostu od razu po instalacji ubuntu bedzie mozliwosc podczas rozruchu ladnego wyboru OSa ?

narazie to tyle pytan. ogolnie chodzi mi o to, aby wyjasnil ktos jasno jak wyglada ta instalacja.
i naprawde szukalem o tym, ale albo jest napisane ze to bardzo proste i klika sie tylko 'dalej' albo cos jak w tym linku co podalem...

bylbym wdzieczny za pomoc
pozdrawiam
Horuss

[toranaga]

Ad. 1. Wersja Desktop zdaje się nie oferuje innego instalatora niż ten dostępny po uruchomieniu systemu Live

Ad.2. Instalator sam sformatuje partycje do systemu plików ext3

Ad.3. Kurczyć i rozszerzać zdaje się nie można między partycjami... Nie pamiętam. W obrębie jednej partycji możesz robić wszystko.

Ad. 4. Swap potrzebny jest przy małej ilości RAMu. Zwykle 2xRAM. Instalator zatroszczy się o to - w każdym razie powinien (jeśli wybierzesz opcję automatu). Dobrze też utworzyć osobną partycję na dane użytkownika czyli /home - ale nie jest to wymóg.

Ad. 5. W Ubuntu instaluje sie GRUB. I do tego jak i Lilo służy: do wyboru zainstalowanych systemów. Wykryje Windowsa - nie jest uprzedzony.

Edit: punkt 4 - uściślenie z automatyczną opcją instalacji

[xavery]

boje sie utraty danych, a niektore naprawde sa wazne, a zrobienie ich kopii zapasowej wymagalo by bardzo duzo czasu.

No cóż... ryzyko jak każde inne. Kwestia kalkulacji kosztów tworzenia backupu i ryzyka utraty danych

1. czy lepiej jest uruchomic live cd i z poziomu uruchomionego ubuntu instalowac czy od razu z rozruchu ?

Ja bym instalowal z rozruchu. Ale to dlatego, że to takiej procedury jestem przyzwyczajony

2. jaki format musi miec partycja pod ubuntu ? moja 'd' ma ntfs. da sie to zmienic na inna podczas instalacji jesli trzeba?

Da się to zmienić a nawet trzeba. Partycja nie musi mieć żadnego formatu, jednakże w trakcie instalacji (lub przed) trzeba wybrać jakiś system plików (najczęściej ext3)

3. czy podczas instalacji mozna zmieniac cos z partycjami, zwiekszac zmniejszac czy cos ?

Zmieniać można pamiętając o ryzyku utraty istotnych danych. Manipulacje partycjami zawsze niosą ze sobą takie ryzyko.

4. po przeczytaniu na http://pmu.4.pl/ rozdzialu o partycjonowaniu uznalem ze to chyba trudniejsze niz myslalem... czy trzeba tworzyc jakas druga partycje, to 'swap' ?? o co z tym chodzi ?

Nie zniechęcaj się, nie jest to takie trudne:) Partycja swap to partycja wymiany. Nie musi jej być ale najczęściej jest.

5. czy bootmanager lilo instaluje sie automatycznie i po prostu od razu po instalacji ubuntu bedzie mozliwosc podczas rozruchu ladnego wyboru OSa ?

Bootloader (obecnie najczęściej jest to GRUB) najczęściej instaluje się "półautomatycznie", tzn. instalator wstępnie konfiguruje bootloader a następnie prosi o akceptację użytkownika także jeśli chodzi o miejsce instalacji (MBR czy partycja)

i naprawde szukalem o tym, ale albo jest napisane ze to bardzo proste i klika sie tylko 'dalej' albo cos jak w tym linku co podalem...

Przeważnie te wszystkie opisy są bardzo łatwe tylko, że zawsze jest to "coś" co nie pozwala zastosować ich literalnie do naszego przypadku:) Ale głowa do góry, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej:) Linux i tak jest lepiej udokumentowany niż Windows.

[Horuss]

Partycja swap to partycja wymiany. Nie musi jej być ale najczęściej jest.

nie musi jej byc.. no coz jak mam 2x1gb ram to jest potrzebna ? lepiej ja miec? i po co ona w ogole jest ? ze wzgl bezpieczenstwa, czy szybkosci dzialania ?

Bootloader (obecnie najczęściej jest to GRUB) najczęściej instaluje się "półautomatycznie", tzn. instalator wstępnie konfiguruje bootloader a następnie prosi o akceptację użytkownika także jeśli chodzi o miejsce instalacji (MBR czy partycja)

a lepiej gdzie zainstalowac ? czy ma to duze znaczenie ? a jesli na partycji to ktorej ? tej z winda czy linuxem ?

[kmp]

Partycja swap to taki odpowiednik windowsowego pliku wymiany, jeśli takie porównanie ma Ci pomóc... Z Twoimi 2x1GB system raczej z niej nie będzie korzystał, ale na wszelki wypadek nie zawadzi przeznaczyć nz nią z 512 MB,  więcej nie ma sensu.

GRUBa (bootloader) najlepiej zainstaluj na dysku "głównym" na ktorym masz windę ( hda lub sda wg terminologii linuksowej) - będziesz miał również możliwość wyboru startu windows / linux

[Horuss]

jeszcze pytanie o punkt montowania:
podczas instalacji juz udalo mi sie podzielic te partycje, czyli w tej wiekszej czesci punkt montowania mam dac / a w tej mniejszej na ten swap co mam ustawic ?

edit
czy po instalacji z poziomu linuxa bedzie mozna normalnie korzystac z dyskow na ktorych jest windows ? jesli nie to jak to zrobic ? zmieniac punkt montowania na dyskach windowsowych podczas instalacji ubuntu ? nie jest to grozne dla utraty danych ? i na odwrot, czy z windy bedzie widac partycje linuxa ?

[norbert_ramzes]

jeszcze pytanie o punkt montowania:
podczas instalacji juz udalo mi sie podzielic te partycje, czyli w tej wiekszej czesci punkt montowania mam dac / a w tej mniejszej na ten swap co mam ustawic ?

Dla partycji swap punkt montowania to... swap

edit
czy po instalacji z poziomu linuxa bedzie mozna normalnie korzystac z dyskow na ktorych jest windows ? jesli nie to jak to zrobic ? zmieniac punkt montowania na dyskach windowsowych podczas instalacji ubuntu ? nie jest to grozne dla utraty danych ? i na odwrot, czy z windy bedzie widac partycje linuxa ?

Linux będzie widział partcje windy, ale na odwrót to może być problem.

Co do montowania NTFS w trybie rw to może być problem.

Jak chcesz wiedzieć więcej o montowaniu to polecam: man mount

[Bees]

Linux będzie widział partcje windy, ale na odwrót to może być problem.

nie straszmy na zapas:

http://www.fs-driver.org/index.html

[Horuss]

sciaglem obraz jeszcze raz, nagrywalem na roznych plytkach i wciaz mam ten sam problem: podczas instalacji, w roznych momentach zresza, zawsze pojawia sie blad , numerek bodajze 5 czyli blad odczytu z plyty albo cos z dyskiem...

nie wiem czy dobrze mi sie wydaje, ale to wlasnie przez dysk, bo podczas instalacji windy tez musialem dac na poczatku f6 jak pisze zeby zainstalowac stery scsi lub raid innej firmy i z dyskietki wczesniej robionej z plytki do plyty glownej. inaczej tez podczas instalacji xp byly bledy...
nie wiem, moze na linuxie jest podobnie ?? ale skoro juz te stery instalowalem , bo winde juz wczesniej mam wiec....

a moze to cos z napedem ? chociaz pod winda raczej wszystko czyta w porzadku...

dodam, ze jak w tym menu po zbootowaniu plyty to te bledy opisane tu to pojawiaja sie podczas instalacji po uruchomieniu systemu. gry wybiore opcje uruchom w bezpiecznym trybie graf to w ogole nie chce zaczac instalowac tylko jakies bledy..........

prosze o pomoc

ps. moj sprzed: asus p5b, naped lg h54l, dysk seagate barracuda 7200.10 160 gb sata2

[ReFLeX]

Pozwolę sobie "doczepić" się do wątku:
Zainstalowałem Ubuntu 7.10 PL - zasadniczo na domyślnych ustawieniach - grub miał być na hd0. Po restarcie ładuje mi się jak gdyby nigdy nic winda.
Ładowanie Ubuntu z płyty w tej chwili nie bardzo mi się uśmiecha.
Jak najprościej wymusić uruchomienie gruba?

[chmooreck]

ile masz dysków ?
instalacja gruba przebiegła bezproblemowo ?

[norbert_ramzes]

Ponowna instalacja GRUB'a: http://www.newbie.linux.pl/forum/viewtopic.php?pid=71568#p71568

[ReFLeX]

Instalacja (również gruba) przebiegła bezproblemowo, pomijając dziwne odgłosy mojego dysku (jakby się wyłączał i rozkręcał od nowa) i dość długi czas instalacji (co jest subiektywne i celowo o tym nie pisałem).

Konfiguracja:
1. Dysk A podzielony na 2 partyccje - winda XP
2. Dysk B bez podziału (instalator i tak zrobił z tego 2: ext3 i swapa) na linuxa

Wygląda na to, że wszystko poszło ładnie, dlatego pytam, czy dałoby się jakoś prosto wywołać gruba bez reinstalacji.

Wygląda na to, że wszystko poszło ładnie, dlatego pytam, czy dałoby się jakoś prosto wywołać gruba bez reinstalacji.

Oczywiście że się da i to co najmniej na dwa sposoby:
1. man grub  (trochę gorzej:)
2. zajrzyj tu: http://www.gentoo.org/doc/pl/handbook/handbook-x86.xml?part=1&chap=10
   nie ma znaczenia że to Gentoo, grub jest wszędzie taki sam.

[norbert_ramzes]

Pamiętaj że jeśli GRUB'a zainstalujesz na danym dysku to musisz ustawić bootowanie z niego w biosie. I najlepiej żeby dysk z którego bootujesz był na "IDE1" czyli na pierwszej taśmie.