Nowe posty

xx Dystrybucja pod HP Omen (6)
Wczoraj o 23:30:08
xx [Poradnik] Wyszukiwanie Sterowników (2)
Wczoraj o 21:08:23
lamp Problem z Linux Lite po instalacji (0)
Wczoraj o 19:50:30
xx Ile pingwinów? (1)
Wczoraj o 08:59:24
xx konfiguracja pale moon (0)
2024-03-24, 21:53:42
xx Plasma 6 w Neonie ssie trochę mniej ... (10)
2024-03-23, 02:38:11
xx problem z instalacja sterowników do karty sieciowej (3)
2024-03-18, 18:10:16
xx Plik abc.001 (1)
2024-03-17, 17:48:27
xx Zlecę dopracowanie programu w MatLab (0)
2024-03-13, 15:28:40
xx Linux Mint 21.3 XFCE brak dźwieku po paru minutach (karta muzyczna zintegrowana) (5)
2024-03-12, 23:07:01

Autor Wątek: Sabayon Linux  (Przeczytany 27122 razy)

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« dnia: 2007-11-14, 02:28:53 »
Witam,
co sądzicie o Sabayon? Ja dzisiaj wypróbowałem Sabayon Linux 3.4 revision F z płytki DVD bez instalacji. Dla mnie rewelacja! Ale głównie pod kątem zwykłego zjadacza mediów, czyli muzyka, filmy, przglądarka, itd.
Do co działa:
- odtwarzanie plików .rm (RealPlayer) , .avi, .wmv (bez filmów wymagających kodu)
- Skype, bezproblemowo (słuchawki, mikrofon, czcionki)
- Amarok, jak zwykle świetny, dla samej hiszpanii jest chyba ze 40 stacji
- montowanie i dostęp do dysków, zarówno ten z partycją NTFS (bezproblemowy zapis), jaki i USB, do tego też odtwarzacz MP3 też podmontowany. Nareszcie mogę zakończyć problematyczne montowanie ręczne w Mandrivie.
- bardzo mi się podoba interfejs, czyli pogrupowanie programów w Menu, moim zdaniem rozkład jest świetny. Na przykład w zakładce Media są wszystkie dyski ... i już.
- Amule, od razu odpaliłem, podłączył się do serwera bez żadnego zająknięcia
- Office - no cóż... działa
- no i wreszcie bezproblemowo wykrywa sieć na USB, co u mnie było zmorą w Mandrivie.
- import czcionek Windows bez problemów.

To co mi trochę przeszkadza, to brak GQView, jest to dla  najlepsza przeglądarka jeśli chodzi o błyskawiczną nawagację, choć Konqueror naprawdę też spełnia swoje zadanie.
Trochę mnie irytuje podział na dwa oddzielne panele :
- oddzielnie listwa startowa,
- oddzielnie listwa z pulpitami, może to się jakoś da przekonfigurować.

Nie wiem jak z doinstalowywaniem programów, bo jednak przydałoby się poćwiczyć GCC, itp.
Gry - nie testowałem.
Nie mam możliwości przetestowania sieci WIFI, może ktoś ma możliwość?
Może któs próbował i widział jakieś mankamenty?

Myślę, że to świetna rzecz taka instalka live, bo naprawdę można zobaczyć to dana dystrybucja potrafi z danym komputerem i może to człowiekowi zaoszczędzić czasu na walkę z niedziałającą na przykład siecią. Jeden problem - zamknięcie systemu, chyba niedopracowane, bo muszę w końcu zamykać system z palca.

3D KDE , próbowałem, ale na moim kompie to trochę się przytyka (do tego odczyt z DVD spowalnia), owszem fajne bajery, ale w dla mnie najważniejsza jest ilość programów działających od momentu zainstalowania.

Testowane na laptopie Toshiby Equium, Intel Centrino, 1GB ramu.

Pozdrawiam,
Rysiek

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #1 dnia: 2007-11-15, 00:47:32 »
Sabayon jak sama nazwa wskazuje wywodzi się z Gentoo :D
Jakiś czas temu trochę się temu przyjrzałem (VMware rzadzi)  i wywaliłem.
Co mi się podobało? Ano wygląd i to było właściwie wszystko :)
A co się nie podobało? Jako że używam Gentoo, to cała reszta.
Sabayon jest poskładany z pakietów binarnych (w Gentoo raczej rzadkość, chyba że takie kobyły jak OpenOffice) czyli traci podstawową cechę Gentoo, dopasowanie do sprzętu. Wielkich różnic to nie robi ale jednak można by coś więcej wycisnąć.
Kernel podejrzewam jest zbudowany z wykorzystaniem genkernela więc ładuje ci kupę modułów całkowicie niepotrzebnych, które tylko zajmują pamięć.
Sam Sabayon ma dziwne zależności, jak wywaliłem obsługę WiFi (bo nie potrzebuję) i jeszcze coś z KDE to okazało się  że przy okazji wyleciał manager logowania (KDM) i zrobiła się kaszana z pulpitem, chociaż na moje oko to jedno z drugim nic wspólnego nie miało. Z tego morał że samego KDE najlepiej nie ruszać.
A teraz co do twoich pytań.
Jako że to jednak ma trochę z Gentoo to i GQView możesz sobie zainstalować.
Co i jak znajdziesz tutaj:  http://www.gentoo.org/doc/pl/handbook/handbook-x86.xml?part=2&chap=1
Zresztą jeśli mnie pamięć nie myli to Sabayon zawiera program kuroo, przy jego pomocy możesz sobie instalować i odinstalowywać do woli. Oczywiście najpierw trzeba zsynchronizować portage.
Oddzielna listwa (panel) startowa itd? Oczywiście że się da. Na panelu klikasz prawym przyciskiem i masz tam między innymi: dodaj nowy panel i usuń panel.
Co do WiFi to nie wiem, nie używam
A tak od siebie to polecam Gentoo, a jak nie masz cierpliwości to Archa. Złożysz sobie system z tym co potrzebujesz a nie tym co programiści mieli akurat pod ręką :)
pozdrawiam

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #2 dnia: 2007-11-15, 01:40:09 »
Wielkie dzięki. Zawsze to dobrze znać zdanie innych.
Że to jest z Gentoo, to widziałem.
Właściwie szukam dystrybucji, która nie będzie modyfikowana przez użytkownika. Muszę to coś zainstalować i przetestować, czy się nadaje dla znajomych. Na pierwszy rzut oka przede wszystkim podstawowe rzeczy działają w Sabayon 3.4f. Zwykły user nie będzie się przecież bawił w strojenie systemu, instalacje i nie sądzę, aby było mu potrzebne 3D, bo tylko to wodotryski, dla mnie strata czasu. Raz do roku zrobię aktualizację i do widzenia. Poza tym w moim przypadku od przybytku głowa nie boli. Usługę można wyłączyć. Odinstalowywaniem się nie param, bo prościej jest zainstalować system od zera, przy okazji czyści się śmietnik sprzed kilku wersji. Ja mam w tekstowym pliku zapisane kolejne kroki, więc taka operacja nie stwarza dla mnie problemu.
Akurat ma to zastąpić stare Windows Millenium , więc mam nadzieję, że to będzie skok jakościowy w stabilność. No i bezpieczeństwo. Na Mandrivie 2007 przejechałem się i się napociłem, żeby to doprowadzić do porządku. Aż mnie ciarki przechodzą przed jakąś kolejną aktualizacją na 2008. Może nawet sprawdzę Gentoo, ale najpierw u siebie.
Cięzko mi będzie komuś pomagać, bo osoba której mam zainstalować Linuxa mieszka daleko ode mnie. Tak więc instalacja musi trochę przypominać WIndows-y, czyli raz zainstalowane i koniec, bez wyrzucania, doinstalowywania,  o poprawkach można zapomnieć.
O Ubuntu czytałem sporo negatywnych recenzji. Jest jeszcze parę innych dystrybucji, może wypróbuję, ale mam mało czasu, tylko do grudnia.

Ogólnie radzę sobie nieźle z instalacjami, ale jest przyzwyczajony do RPM-ów, tar-ów, bz-ów, i tak dalej. "Make" to mi nie straszny, ale raczej nie mam wiele czasu na zabawy. W Mandrivie co jest dobre, to urpmi, rzeczywiście upraszcza sprawy. Jak bym miał komuś na telefon tłumaczyć co ma zrobić, to polecenie urpmi załatwia sprawę dość dobrze.

Osobiście jeszcze nie wiem, czy będę na stałe używać to Sabayon. Zależy wszystko od możliwości, czy można doinstalować na przykład kompilatory, MSQL, itp.

Poczytam sobie o Portage. Na pierwszy rzut oka trza się doktoryzować.

Pozdrawiam,
Rysiek

chmooreck

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #3 dnia: 2007-11-15, 09:05:01 »
Cytat: rysiekmus
Odinstalowywaniem się nie param, bo prościej jest zainstalować system od zera, przy okazji czyści się śmietnik sprzed kilku wersji.
Bez przesady...
chyba szybciej jest zrobić:
# emerge --unmerge niechciany_program
i ew. co jakiś czas:
# emerge --depclean
niż instalować system od nowa...

gangalf711

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #4 dnia: 2007-11-15, 13:01:43 »
witam

 jak chcesz naprawdę coś bez grzebania to polecam linux Mint
jest oparty na ubuntu ale dołożone to co trzeba( codeki itd)

 mam  cassandrę i jestem zadowolony
 jako że nowe ubuntu  mi nie pasi to po prostu nie przechodzę na nowego minta tylko siedzę  na starszym

 do "grzebania" mam debiana i po trochu pewnie na niego w końcu  przeniosę
  ale Mint jest naprawdę niezly

 ewentualnie Sidux jednak dla mnie najlepsza była jego 1 odsłona, te nowe mają za dużo
 błędów

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #5 dnia: 2007-11-15, 20:11:36 »
Cytat: chmooreck
Cytat: rysiekmus
Odinstalowywaniem się nie param, bo prościej jest zainstalować system od zera, przy okazji czyści się śmietnik sprzed kilku wersji.
Bez przesady...
chyba szybciej jest zrobić:
# emerge --unmerge niechciany_program
i ew. co jakiś czas:
# emerge --depclean
niż instalować system od nowa...
:-)
Może źle to ująłem. Staram się nie parać, więc jak instaluję, a w przypadku Mandrivy mam rozeznanie w pakietach, to wiem co mi potrzebne i po instalacji typu Default (często opcja minimalna) doinstalowuję to co jest w Mandrivie dostępne w RPM-ie. I wtedy odpada operacja odinstalowywania wielu rzeczy. A jak juz mam skonfigurowane URPMI, to idzie wszystko już z sieci. Podobnie jak w Portato(zapewne).
Niestety, nie znam Gentto, Portato, to dla mnie nowość, ale dobrze wiedzieć, że jest jakiś "frontend".
Muszę pewnie zapytać na stronie Sabayon, czy ich instalator przewiduje wybór pakietów w tej nowej wersji.

Dzięki za uwagi.
Rysiek

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #6 dnia: 2007-11-16, 09:40:57 »
Przecież w Sabayonie po wyborze środowiska graficznego masz możliwość wyboru programów do zainstalowania. A czego nie znajdziesz na płycie to wklepujesz emerge nazwa_programu i po bólu :)
Tak przy okazji, URPMI i i nne podobne wynalazki tak się mają do portage jak maluch do Ferrari.
A jeśli twardo chcesz mieć tego sabayona to zapoznaj się z tym: http://www.gentoo.org/doc/pl/ na pewno się przyda.
Swoją drogą to daj Boże innym dystrybucjom taką dokumentację :)
A co do frontendów to do KDE jest Kuroo, a do Gnoma oprócz Portato jest jeszcze i Porthole.

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #7 dnia: 2007-11-21, 14:38:38 »
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Własnie studiuję :
http://wiki.sabayonlinux.org/index.php?title=HOWTOs
Jestem naprawdę pod wrażeniem dokumentacji, jest to naprawdę świetnie zrobione. Gentoo, tu trochę więcej czasu na to mi potrzeba, ale popatrzę.
Widzę, że to Emerge nie jest takie znowu skomplikowane.

Pozdrawiam,
Rysiek

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #8 dnia: 2007-12-04, 14:51:52 »
Cześć,

no i stało się. Szlag tafił Mandrivę po tym, jak oglądając kolejny (może 50-ty) film na DVD nagle oczyt odmówił posłuszeństa. Dostałem na ekranie durny komunikat od Kaffeine, że system nie może odczytać DVD. Potem przełączyłem się na Windowsy i dokończyłem oglądanie tego samego DVD.
Próbowałem jeszcze raz odczytać inne DVD, które wcześniej oglądałem bez problemu, owszem program widzi płytę, zaczyna ją czytać i kicha... koniec, pokazuje tylko splash-screen i do widzenia. Straciłem do tego cierpliwość. Ani myślę robić upgrade do Mandrivy 2008.

No i teraz mam Sabayon. Chodzi jak błyskawica. Nie instalowałem tylko gier i odznaczyłem Gnome (pierwsza instalacja wysypała się z błedem, miałem zapisać komunikat na dyskietce, niestety nie mam napędu w laptopie).

Mam jeszcze problem z aktulizacją rezpozytorum emerge --sync. Ciągle wysypuję mi błędy, które opisałem tutaj:
http://www.sabayonlinux.org/forum/viewtopic.php?f=54&t=11765
Zrobiłem też "emerge-webrsync", na 3 próby, jedna udana.
Nie wiem co z tym począć, znalazłem tutaj jakieś wskazówki, ale dopiero w domu to sprawdzę:
http://codyhess.com/2004/06/28/temporary-failure-in-name-resolution-gentoo-install-emerge-sync/

Jakby ktoś miał jakieś inne wskazówki, to będę wdzięczny za podesłanie.
Do forum Gentoo nie mam niestety dostępu w pracy.

Dla zainteresowanych Sabayonem jeszcze wskazówka.
Cała instalacja zajęła mi 9GB, czyli tyle samo - nawet mniej niż mandriva 2007. Tylko bez żadnych gier i Gnome. A tak poza tym wszystko jest co do szczęścia potrzeba. Nie ma niestety możliwości wyboru poszczególnych pakietów. Może to pewnie dlatego, że autorzy przyjęli zasadę - jak coś dobrze działa, to lepiej nie dawać takiej możliwości początkującym, bo mogą coś skopać. W końcu przygotowanie takiego instalatora to też nie lada robota.

Jeśli chodzi o partycjonowanie, to lepiej wyrać ręczną, bo przynajmnie ma się pewność, że inny system nie będzie wykasowany. To partycjonowanie automatyczne nie za bardzo mi się podobało, bo nie dostałem żadnego okna potwierdzającego, że instalator zrobi "to a to".
System na partycji JFS.

Niestety jest jakiś problem z nagrywaniem płyt z weryfikacją za pomocą K3B. Próbowałem zrobić kopię DVD z weryfikacją i się wysypało z błedem. DVD do kosza.
Druga próba - nagrywałem pliki na DVD - weryfikacja poszła z błedem, ale DVD jakoś się czyta.

Za to nagrywanie DVD bez weryfikacji idzie bez zarzutu, żadnych błędów, to samo a CD. DVD i CD dają się czytać.
Może to jakiś problem z wersją K3B.

Wersja KDE 3.5.7, K3B 1.0.1 (poprawione)

Pozdrawiam,
Rysiek

norbert_ramzes

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #9 dnia: 2007-12-04, 14:56:11 »
Mógłbyś przynajmniej dopisać jaka wersja K3B?

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #10 dnia: 2007-12-04, 21:01:24 »
Byłem niestety w pracy, teraz dopisałem.

Sorry...
Rysiek

norbert_ramzes

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #11 dnia: 2007-12-04, 21:27:30 »
Coś mi się wydaje że najnowsza wersja K3B to... 1.0.4

Trzeba wspomnieć że K3B używa zewnętrznych narzędzi do wypalania/zgrywania obrazu i innych.

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #12 dnia: 2007-12-05, 01:01:03 »
Ah, racja, źle spojrzałem, to wersja KDE !!!

K3b - wersja 1.0.1

Może uda mi się zaktualizować, widzę wersję 1.0.4 :

http://gentoo.linuxhowtos.org/portage/app-cdr/k3b

Dzięki za zwrócenie uwagi...

Rysiek

rysiekmus

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #13 dnia: 2007-12-05, 01:12:00 »
A tak przy okazji rozwiązałem sobie problem z emerge --sync.
http://newbie.linux.pl/forum/viewtopic.php?pid=74249#p74249

Nieźle, dobre to forum na Gentoo.
No i teraz kompiluje mi się Thunderbird...
Ufff, to chyba potrwa całą noc....

Ale podoba mi się Gentoo. To wygląda na porządny system. No i muszę powiedzieć, że zdążyłem się zorientować, że pakiety są poklasyfikowanie, nieźle to zrobione. Tutaj znalazłem jak to jest pogrupowane.
http://gentoo.linuxhowtos.org/portage/
Trochę trzeba poszperać, ale znalazłem Thunderbirda w grupie mail-client.
Nie za bardzo rozumiałem, jak podać emerge dla danego pakietu, a to po prostu :
/
No i dzięki takiej dokumentacji to naprawdę ...... proste:
http://www.gentoo.org/security/en/glsa/glsa-200711-24.xml

Super :-)


Rysiek

  • Gość
Sabayon Linux
« Odpowiedź #14 dnia: 2007-12-05, 06:38:18 »
Bez żartów, Thunderbird nie będzie się kompilował całą noc, chyba ze masz jakiś bardzo przedpotopowy sprzęŧ.
Gentoo nie tylko wygląda, to jest porządny system :)
Może jeszcze Arch mógłby konkurować  ale jakoś mi nie podchodzi a i ichniejsze forum (IMO) takie nie za bardzo.
A jak chcesz szybko zorientować się w nowościach w ebuildach to zajrzyj tu:http://gentoo-portage.com/Newest